Ja wiem że to jest blog tematyczny, ale tym razem będzie post zupełnie niezwiązany z bazami danych...
W dzisiejszym odcinku będzie poniekąd o programowaniu, bo akurat o moim psie który postanowił się zdeployować w mojej przestrzeni repozytorium...
Do tego jak się skompilował do wersji stabilnej tak się zdefragmentować ani skompresować nie chciał.... Niestety nie mam backupu z przed instalacji psa, a pies skutecznie odmawia współpracy dodatkowo prezentując postawę typowego admina : "u mnie działa".
Na ten moment sytuacja na serwerze na który chciałem się eksportować wygląda tak:
Tego wyjątku jednak nie przewidziałem, toteż nie mam zaimplementowanej jego obsługi. Musi to niestety skutkować przerwaniem programu i niechybnym resetem, tak więc idę wykorzystać pakiet "Tyskie" ze swojego schematu. Ten pakiet całe szczęście jest VALID, tak więc nie będzie żadnych niespodziewanych outputów.
Dziękuję za uwagę, dobranoc :)
o kurka, to mi wygląda na jakąś bombę logiczna, którą aktywowałeś poprzez wylogowanie się ze swojej przestrzeni... Ps. i jakie dobranoc? jeszcze 17 nie ma :D Nie spać, zwiedzać :D LoNGeR
OdpowiedzUsuń